Dźwięk, obraz i jakakolwiek publikacja po wymaganej autoryzacji organizatorów spotkania, podanie zawierające wszystkie możliwe dane personalne - to nie wymóg wejścia do Białego Domu. To lista rzeczy, jakie muszą spełnić polscy dziennikarze, którzy chcą wziąć udział w spotkaniu Anny Fotygi i Antoniego Macierewicza z… parafianami podwaszyngtońskiej parafii.

E-mail od jednego z organizatorów spotkania poraził wszystkich korespondentów. Łatwiej bowiem dostać się do amerykańskich budynków rządowych.

Organizator spotkania zastrzega w e-mailu, że wysłanie podania nie gwarantuje otrzymania zezwolenia na wejście. Żąda numerów paszportu czy prawa jazdy, telefonów i pisemnego uzasadnienia udziału w spotkaniu. Nadawca pod uprzejmym e-mailem zapomniał się nawet podpisać. Zastrzegł, że jest wielu chętnych, a pierwszeństwo mają polonijni dziennikarze.

A że spotkanie ma odbywać się w kościele - to dziwne tym bardziej, bo podobno do Domu Bożego zaproszeń nie ma - każdy ma prawo przyjść. Organizatorzy spotkania wyraźnie jednak zaznaczają: Podania otrzymane po godzinie 14.00 nie będą rozpatrywane, a przedstawiciele mediów bez akredytacji o 19:30 nie będą wpuszczeni.

Na skutek błędu redakcyjnego w powyższym artykule pojawiła się nieścisłość. Zamiast sformułowania "e-mail od organizatorów" zamieszczone zostały słowa "e-mail przedstawicieli PiS-u". Redakcja RMF24 przeprasza zainteresowane osoby za pomyłkę.