Dowodzi tego para Brytyjczyków, którzy na poszukiwania zaginionego labradora – Nataszy - wydali już fortunę i gotowi są do dalszych wyrzeczeń. Małżeństwo sprzedało nawet wszystkie rodzinne kosztowności i zastawiło w banku własny dom.

Szkoda im pieniędzy na naprawę cieknącego dachu, ale za informację o zaginionej Nataszy oferują 40 tysięcy funtów – to ponad 200 tysięcy złotych. Natasza była wyjątkowa. Potrafiła czytać w moich myślach. Wszędzie za mną chodziła, jak cień - mówi właścicielka psa.

Fakt, że w ich domu nadal mieszkają 4 inne labradory wcale nie łagodzi bólu po zaginionej suce. Nataszą opiekowali się przez 15 lat i chcą ją odzyskać za wszelką cenę. Nawet życiowych oszczędności.