"Absolutnie rozumiem zaniepokojenie ludności w Łotwie, ale także w pozostałych państwach bałtyckich oraz w Polsce" - podkreśliła kanclerz Niemiec Angela Merkel podczas wizyty w Rydze. Zapewniła mieszkańców tego regionu o solidarności Niemiec w obliczu wzrostu napięć w stosunkach z Rosją z powodu konfliktu ukraińskiego. Podkreśliła też, że zobowiązania NATO istnieją "nie tylko na papierze".

Po rozmowie z premier Łotwy Laimdotą Straujumą Angela Merkel zapewniła, że Niemcy są gotowe wnieść swój wkład w zaspokojenie "zrozumiałej i uzasadnionej potrzeby ochrony" ludności krajów Europy Wschodniej. To nasz obowiązek i obowiązek ten spełnimy - podkreśliła. Ponownie wypowiedziała się też przeciwko bazom wojskowym NATO w Europie Wschodniej. Wskazała na akt regulujący stosunki NATO z Rosją i powiedziała, że "w tej chwili nie chce poza niego wykraczać".

Premier Łotwy wyraziła opinię, że działania Rosji wobec Ukrainy "zasadniczo zmieniły sytuację Europy w dziedzinie bezpieczeństwa". Dodała, że potrzebna jest "długoterminowa obecność wojskowa" NATO w rejonie Morza Bałtyckiego.

Nawiązując do zaplanowanego na wrzesień szczytu NATO, kanclerz Niemiec zaakcentowała, że sojusz będzie "znacznie bardziej obecny" na wschodzie swego obszaru. Będzie to polegało m.in. na ćwiczeniach wojskowych. Trzeba stworzyć warunki, umożliwiające w razie konieczności "niezwłoczne reagowanie - wskazała.