Gwałtowny wzrost liczby porwań w ostatnich latach skłonił władze Meksyku do zaostrzenia kar za te przestępstwa. Nowe przepisy przewidują jako karę minimalną 20 do 40 lat więzienia. Z kolei kara maksymalna to od 50 do 140 lat.

Najsurowsze kary grożą tym porywaczom, którzy zamordują swe ofiary. Okolicznością obciążającą jest też zranienie ofiary oraz porwanie osoby niepełnoletniej. Surowsze kary grożą też tym porywaczom, którzy służą bądź służyli w wojsku lub w policji.

W 2013 roku meksykańskiej policji zgłoszono 1698 przypadków porwań, co oznacza wzrost o 20 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. W 2007 roku takich zgłoszeń było tylko 438.

Z ankiet prowadzonych na zlecenie władz wynika, że meksykańskim organom ścigania zgłaszane jest mniej niż 2 proc. porwań. Jeśli te szacunkowe dane są prawdziwe, to faktyczna liczba porwań w Meksyku jest bliska 100 tysięcy rocznie.