Niemiecka komisja parlamentarna, badająca sprawę inwigilacji elektronicznej prowadzonej przez amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (NSA), rozważa powrót do mechanicznych maszyn do pisania. Chodzi o to, aby bezpiecznie tworzyć tajne dokumenty.

Przewodniczący tej komisji Patrick Sensburg (CDU) podkreślał w telewizji publicznej ARD konieczność zapewnienia bezpiecznej komunikacji wewnętrznej w tym gremium. Dlatego niewykluczone, że komputery zostaną tam zastąpione przez maszyny do pisania.
 
W Niemczech wielkie oburzenie wywołały rewelacje byłego współpracownika NSA Edwarda Snowdena, dotyczące globalnej inwigilacji elektronicznej prowadzonej przez tę agencję, łącznie z podsłuchiwaniem telefonu kanclerz Angeli Merkel. W ostatnich dniach ujawnione zostały w Niemczech - w resorcie obrony i w wywiadzie BND - dwa domniemane przypadki szpiegostwa dla USA.
 
W zeszłym tygodniu Berlin zdecydował się na bezprecedensowy krok. Wezwał głównego przedstawiciela służb wywiadowczych USA w ambasadzie Stanów Zjednoczonych w Niemczech (rezydenta CIA) do opuszczenia kraju.

(mpw)