Prokuratura generalna zajęła się sprawą możliwego bagatelizowania holokaustu w tygodniku "Veidas". Chodzi o artykuł historyka i pracownika litewskiego MSW Petrasa Stankerasa. Podważa on fakt zagłady Żydów w czasie II wojny światowej.

W artykule pt.: "Trybunał Wojskowy w Norymberdze - największa prawnicza farsa w historii" Stankeras napisał m.in.: (...) W trakcie procesu norymberskiego podstawę prawną uzyskała legenda o rzekomym wymordowaniu 6 mln Żydów, chociaż tak naprawdę Trybunał nie posiadał żadnego podpisanego przez Adolfa Hitlera dokumentu w sprawie ich likwidacji. Tego dokumentu, nawet jeśli kiedykolwiek istniał, nie znaleziono po dziś dzień, chociaż za jego odnalezienie wyznaczono nagrodę miliona dolarów.

Oburzenie z powodu artykułu wyrazili ambasadorowie Polski, Wielkiej Brytanii, Estonii, Francji, Finlandii, Holandii, Norwegii i Szwecji. W liście napisali, że stwierdzenia zawarte w publikacji tygodnika są "równoznaczne z negowaniem holokaustu i zasługują na ostre potępienie".

W odpowiedzi skierowanej do ambasadorów minister spraw wewnętrznych Raimundas Palaitis wyraził ubolewanie "z powodu osobistej interpretacji historii przez autora artykułu, która nie ma nic wspólnego z powszechnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w sprawie holokaustu". Poinformował też, że z racji, że "wyrażone przez autora artykułu stwierdzenia są sprzeczne z etyką urzędnika państwowego, Stankeras złożył podanie o zwolnienie z pracy".

Zgodnie z litewskim prawem osobie, która neguje lub bagatelizuje zbrodnię ludobójstwa dokonaną przez nazistowskie Niemcy bądź Związek Radziecki, grozi do 2 lat więzienia.