"Dzień gniewu" - tak libijska opozycja nazwała dzisiejsze antyrządowe demonstracje. Przeciwnicy władzy manifestowali w kilku miastach. Doszło do starć z policją. Z różnych doniesień wynika, że wczoraj i dziś zginęło ponad 20 demonstrantów.

W Trypolisie demonstrowali natomiast zwolennicy libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego.

Opozycyjna libijska strona internetowa "Libya Al-Youm", której redakcja znajduje się w Londynie, informuje o czterech demonstrantach zastrzelonych przez snajperów w Bajdzie, gdzie do starć doszło wczoraj i dziś. Według tej strony internetowej, w Bengazi siły bezpieczeństwa użyły dziś ostrej amunicji przeciwko protestującym, zabijając sześć osób.

Przebywający w Szwajcarii opozycjonista libijski Fathi al-Warfali powiedział, że w nocy zginęło w Bajdzie 11 osób, a wiele zostało rannych. Z kolei "Libya Al-Youm" informuje, że dziś doszło tam do kolejnych protestów po pogrzebie tych, którzy zginęli wczoraj. Demonstranci skandowali "Wolna Libia, wynoś się, Kadafi".

Przedstawiciel organizacji pn. Libijski Komitet na rzecz Prawdy i Sprawiedliwości, Al-Warfali, powiedział, że dwóch demonstrantów zginęło w mieście Zintan na południowy zachód od Trypolisu. Uczestnicy protestu nieśli transparent z napisem "Precz z Kadafim. Precz z reżimem". Do protestów doszło też w mieście Darnah na wybrzeżu, gdzie ludzie skandowali: "Naród chce upadku reżimu".