Kto zabił Józefa Stalina? To pytanie od dekad budzi zainteresowanie wśród historyków czy reżyserów. Okazuje się, że tajemnicą śmierci dyktatora interesują się także współcześni politycy, ponieważ rosyjska partia komunistyczna w Dumie Państwowej (parlamencie) złożyła wniosek do prokuratury i wywiadu wewnętrznego (FSB), aby przeprowadzić śledztwo w sprawie możliwego udziału służb państw zachodnich w doprowadzeniu do śmierci Stalina - podaje Reuters.

Rosyjscy komuniści podejrzewają Zachód

Partia zwróciła się z prośbą o śledztwo do Biura Prokuratora Generalnego i FSB, aby sprawdzić możliwy udział zachodniego wywiadu w śmierci Józefa Wissarionowicza Stalina - przekazują media rosyjskie, cytując Siergieja Malenkowycza, przewodniczącego partii komunistycznej (CPCR).

Jak stwierdził Malenkowycz, wiele świadectw osób z kręgu Stalina mówi o możliwym otruciu lidera narodów radzieckich przez służby zachodnie.

Śmierć Stalina do dziś budzi kontrowersje

Niezdrowy tryb życia, pijaństwo i w konsekwencji udar mózgu czy może jednak wyrafinowane morderstwo? Przyczyny śmierci Stalina wciąż budzą kontrowersje.

Ponad dekadę temu odtajniono dokumenty, które miały potwierdzać przyczynę zgonu dyktatora. Było to 11 stron dokumentów, opisujących śmierć sowieckiego przywódcy. Akta powstały jako rezultat sekcji zwłok, przeprowadzonej kilka godzin po śmierci Stalina, 5 marca 1953 roku.

Z dokumentacji wynika, że powodem zgonu miał być niezdrowy styl życia. Jednak mimo dekad teoria, której to tajne służby miały przyczynić się do śmierci wodza, są nadal żywe.

5 marca 2024 roku, czyli w 71. rocznicę śmierci Stalina, Malenkowycz przekazał rosyjskim mediom, że jego partia, uznająca się za spadkobiercę partii komunistycznej Związku Sowieckiego, złoży wniosek do prokuratury o ponowne rozpatrzenie przyczyn śmierci Stalina.

Prezydent Rosji Władimir Putin, który ocenia pozytywnie podboje Stalina, potępia jednocześnie jego zbrodnie i nie chce być z nim porównywany - zaznacza agencja Reutera.