Na skutek kryzysu gospodarczego kurczy się portugalska siatka wywiadowcza - wynika z raportu przekazanego parlamentowi w Lizbonie. Jak dowiedział się dziennik "Diario de Noticias", który dotarł do dokumentu, od 2008 r. służby wywiadowcze zostały zobowiązane przez trzy kolejne rządy do ograniczenia swojego personelu poza granicami kraju.

"Kryzys odcisnął swoje piętno na służbach wywiadowczych. W wielu zagranicznych placówkach rezydowania portugalskich szpiegów konieczna była likwidacja etatów i wycofanie personelu do kraju w następstwie drastycznych ograniczeń budżetowych"- ujawnili autorzy raportu. Dokument, który trafił już do portugalskiego parlamentu, przypomina, że centroprawicowy rząd Passosa Coelho kontynuuje redukcje w budżecie wywiadu, czyli Służb Strategicznych Informacji Obronnych (SIED), zapoczątkowanej przez socjalistyczne gabinety Jose Socratesa.

Według komentatorów raport oznacza fiasko opracowanego jesienią 2011 r. przez gabinet Passosa Coelho planu włączenia szpiegów do pomocy rodzimym firmom w ich ekspansji na rynkach międzynarodowych. W ramach tzw. projektu "dyplomacji ekonomicznej" funkcjonariusze wywiadu i kontrwywiadu mieli zdobywać informacje dla rodzimych spółek, przejmując tym samym część funkcji należących wcześniej do Portugalskiej Agencji Handlu Zewnętrznego (AICEP).

W 2010 r. były szef SIED Jorge Silva Carvalho złożył na ręce premiera dymisję ze sprawowanej funkcji. Uzasadnił swoją decyzję niewystarczającymi środkami budżetowymi do prowadzenia skutecznej polityki wywiadowczej.