Rumuński ambasador ma dobę na opuszczenie Mołdawii. Rząd w Kiszynowie zamknął również granicę z Rumunią, oskarżając ten kraj o ''prowokowanie' 'antyrządowych protestów. Dziś znowu na ulice stolicy Mołdawii wyszli mieszkańcy niezadowoleni z wyników niedzielnych wyborów.

Mołdawska centralna komisja wyborcza ma jeszcze dwa dni na ogłoszenie oficjalnych wyników . W Kiszyniowie jest specjalny wysłannik RMF FM Przemysław Marzec. Posłuchaj jego relacji:

Rumunia określiła jako ''prowokacje'' wypowiedz prezydenta Mołdawii jakoby to Bukareszt był zaangażowany w antyrządowe demonstracje w Kiszyniowie. Vladimir Voronin ostrzegł mołdawską opozycję, że jeżeli będzie trzeba, to użyje siły, żeby przywrócić porządek.