Od początku roku w Afganistanie zginęło prawie 600 zagranicznych żołnierzy - poinformowały Międzynarodowe Siły Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF) w tym kraju. To więcej niż w całym 2009 roku. Minione 9 miesięcy jest najkrwawsze od momentu rozpoczęcia interwencji międzynarodowej przed dziewięcioma laty.

Dzisiaj jeden z członków ISAF zginął w wybuchu bomby domowej roboty na południu kraju. Tym samym liczba ofiar wśród żołnierzy zwiększyła się do 599 - podano w komunikacie.

W obecnym roku wojska koalicji w Afganistanie, zwłaszcza amerykańskie, odnotowały znaczny wzrost liczby zabitych. Jest to spowodowane m.in. nasileniem działań przeciwko talibskim rebeliantom.