Amerykański fizyk atomowy Siegfried Hecker zapewnia, że widział podczas pobytu w listopadzie w Korei Północnej zakłady wyposażone w wirówki do wzbogacania uranu - twierdzą źródła w Waszyngtonie, na które powołuje się Reuters.

Przedstawiciele władz północnokoreańskich mieli powiedzieć Heckerowi, że w zakładach znajduje się 2000 działających tego typu urządzeń. Amerykańska delegacja nie była jednak w stanie tego zweryfikować.

Bez wątpienia wyglądało to na działające zakłady - powiedział jeden z anonimowych członków delegacji. "Prawdopodobnie atomowy program Phenianu obrał nowy kierunek i chyba taki, który mieliśmy nadzieję, że nie nastąpi i któremu próbowaliśmy zapobiec" - dodał.

Hecker, który pracuje na uniwersytecie Stanford, powiedział w wywiadzie dla "New York Timesa", że zakłady posiadają setki wirówek oraz, że był "zdumiony" nowoczesnością instalacji. W Waszyngtonie Departament Stanu poinformował, że w przyszłym tygodniu specjalny wysłannik amerykański Stephen Bosworth pojedzie z misją do Korei Południowej, Chin i Japonii, aby rozmawiać o północnokoreańskim programie atomowym.

Korea Północna deklaruje, że chce powrócić do rokowań na temat swojego programu nuklearnego według formuły "rozbrojenie za pomoc gospodarczą", jednak zarówno Seul jak i Waszyngton uważają, że stanowisko Phenianu nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.