Coraz więcej kontrowersji wśród internautów na całym świecie wzbudza film australijskiej artystki Jane Korman. Został nakręcony w dawnych obozach koncentracyjnych w Theresienstadt, Dachau i Auschwitz. Widać na nim osoby tańczące do piosenki Glorii Gaynor "I Will Survive".

Korman sama stałą za kamerą - filmowała swojego 89-letniego ojca Adolka, byłego więźnia Auschwitz oraz swoje dzieci. O kontrowersjach wokół niego pisze dziś brytyjski "Telegraph". A jakie jest Wasze zdanie? Czy artystka przekroczyła granice dobrego smaku? Czekamy na komentarze!