Koncern Total ma zapłacić 200 mln euro odszkodowania za spowodowanie katastrofy ekologicznej w 1999 r. u wybrzeży Bretanii w wyniku zatonięcia tankowca Erika. Ropa zalała wtedy 400 km wybrzeża. Zginęły dziesiątki tysięcy ptaków. Francuski sąd apelacyjny uznał koncern za winny.

Sąd apelacyjny w Paryżu potwierdził wyrok skazujący wydany w styczniu 2008 roku w pierwszej instancji. Orzekł, że Total - jako dzierżawca tankowca Erika - jest winny "zaniedbań" we właściwym utrzymaniu tankowca, co w efekcie doprowadziło do gigantycznego wycieku ropy naftowej.

Zaostrzył też poprzedni werdykt, podnosząc ogólną kwotę odszkodowań za szkody, należnych departamentom, regionom oraz stowarzyszeniom ekologicznym, z 192,5 mln do 200 mln euro.

Po werdykcie pierwszej instancji Total przelał już 170 mln euro odszkodowań, w tym blisko 154 mln euro na rzecz państwa francuskiego.

Wydzierżawiony przez Total maltański tankowiec Erika zatonął 12 grudnia 1999 roku podczas sztormu u brzegów Bretanii. Wcześniej statek złamał się na dwie części, co spowodowało wyciek tysięcy ton ropy naftowej.