Wiceszef Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis rozmawiał w sobotę z premierem Mateuszem Morawieckim, aby przygotować jutrzejsze negocjacje z pięcioma krajami Europy Środkowej, które zgłosiły problemy z tranzytem ukraińskiego zboża. „Porozumienie wydaje się na wyciągnięcie ręki” – mówi rozmówca RMF FM w Komisji Europejskiej.

Spotkanie z przedstawicielami Polski, Słowacji, Węgier, Rumunii i Bułgarii zaplanowane zostało w niedzielę na godz. 13. 

Jak informuje korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, Bruksela chciałaby, aby do porozumienia doszło jak najszybciej - najdalej na początku tygodnia. 

Komisja Europejska coraz bardziej konkretyzuje swój pakiet pomocowy dla krajów mających problem z zalewem ukraińskiego zboża i poszerza zakres propozycji. W grę wchodzi np. wsparcie w wywiezieniu nadmiaru zboża z pięciu krajów - w tym z Polski. 

Jak nieoficjalnie dowiedziała się korespondentka RMF FM w Brukseli, mogłyby w to zostać zaangażowane agencje ONZ - np.  Światowy Program Żywnościowy. W ten sposób zagwarantowano by, żeby zboże trafiło do krajów potrzebujących Afryki i Azji.

Niewykluczone, że w ramach takiej współpracy z ONZ Komisja mogłaby skupować to zboże. Szczegóły wywiezienia zboża z krajów Europy Środkowej będą dopracowywane.

W ramach propozycji w odniesieniu do dziewięciu nowych artykułów rolnych (olej słonecznikowy, mąka, miód, cukier, owoce miękkie, jaja, mięso, mleko i produkty mleczne), które pięć  krajów zgłosiło w wysłanym w piątek liście do KE jako wskazane dodatkowo do objęcia zakazem importu - KE sugeruje, że możliwe byłoby objęcie wskazanych produktów "postępowaniem sprawdzającym". Jeżeli dochodzenie potwierdziłoby problemy na rynkach krajów sąsiadujących z Ukrainą, brana pod uwagę byłaby możliwością zablokowania importu tych artykułów.

Z nieoficjalnych komentarzy po dzisiejszej rozmowie wynika, że premier Morawiecki "był zainteresowany pakietem przedstawionym przez KE". 

Oprócz tego - przypomnijmy - KE proponuje zakaz importu pszenicy, kukurydzy, rzepaku i nasion słonecznika (z możliwością kontrolowanego tranzytu) i 100 mln euro wsparcia dla rolników, z czego blisko 40 mln dla rolników z Polski. 

Zaakceptowanie tego porozumienia oznaczałoby, że Polska i pozostałe kraje wycofają się ze swoich jednostronnych decyzji w sprawie tranzytu ukraińskich produktów rolnych. Chodzi o zastąpienie tych jednostronnych i - jak podkreśla KE - niezgodnych z prawem UE decyzji rozwiązaniem unijnym.

Opracowanie: