Władze Kirgistanu wystąpiły do prokuratora generalnego Łotwy z wnioskiem o tymczasowe zatrzymanie Maksima Bakijewa. Syn byłego kirgiskiego prezydenta Kurmanbeka Bakijewa często odwiedza Łotwę w sprawach biznesowych.

Prokuratura Generalna Łotwy poprosiła kirgiskie władze sądownicze o dodatkowe informacje, ponieważ dokumenty przedstawione w ich wniosku były "niespójne i niejasne". Dopiero po otrzymaniu uzupełnionych informacji zdecyduje o dalszych działaniach.

32-letni Maksim Bakijew, który prowadzi interesy z łotewskim bankierem Valerijsem Belokonsem i często odwiedza Łotwę, został umieszczony na liście osób poszukiwanych przez Interpol.

Sąd w kirgiskiej stolicy Biszkeku wydał nakaz aresztowania młodego Bakijewa, który był szefem kirgiskiej Centralnej Agencji Rozwoju, zarzucając mu oszustwa.

Kirgiskie władze wyznaczyły do 100 tys. dolarów nagrody za informacje, które pozwolą w znalezieniu i zatrzymaniu kilku wyższych rangą urzędników w rządzie prezydenta Bakijewa, obalonego w wyniku krwawych rozruchów w ubiegłym miesiącu w Biszkeku. Są wśród nich jego syn i trzech braci.

Sam Kurmanbek Bakijew przebywa na Białorusi.