Udało się określić parametry orbity rosyjskiego satelity wojskowego, z którym wczoraj nie udało się nawiązać łączności - poinformowało ministerstwo obrony Rosji. Geo-Ik-2 został wystrzelony wczoraj z kosmodromu w Plesiecku.

Specjaliści - jak zapewniają Rosjanie - nawiązali stały kontakt z satelitą i testują jego urządzenia.

Geodezyjny satelita wojskowy został wyniesiony na orbitę przez rakietę Rokot, lecz w planowanym terminie nie udało się nawiązać z nim łączności. Źródła w resorcie obrony nie wykluczały nawet, że satelitę utracono na zawsze. Później się wyjaśniło, że aparat kosmiczny znalazł się na wyższej orbicie niż planowano.

W wyniku pracy specjalistów z wojsk kosmicznych ustalono parametry orbity aparatu kosmicznego. Obecnie jest z nim utrzymywana stała łączność - powiedział cytowany przez rosyjskie media dowódca wojsk kosmicznych generał Oleg Ostapienko.

To kolejny incydent z rosyjskim satelitą. Na początku grudnia Rosja utraciła trzy satelity nawigacyjne systemu GŁONASS w następstwie złego funkcjonowania ich rakiety nośnej. W związku z tamtym zdarzeniem prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zdymisjonował dwóch wyższych menadżerów branży kosmicznej.

GŁONASS to rosyjski odpowiednik popularnego amerykańskiego systemu nawigacji satelitarnej GPS.