Japoński premier Naoto Kan wyraził przekonanie, że Japonia i Chiny potrafią "zachować więzi i współpracować dla stabilności". Pomiędzy oboma krajami doszło do wzrostu napięcia w związku ze sporem terytorialnym. Kan podkreślił też, że dobre stosunki między Chinami a Japonią są bardzo ważne dla stabilności na tym kontynencie i na świecie.

Japoński premier wypowiedział się na szczycie Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej w Hanoi. Na tym samym forum amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton poinformowała, że USA zaproponowały zorganizowanie japońsko-chińskiego spotkania, mającego na celu złagodzenie napięcia, związanego ze sporem terytorialnym.

Premierzy Chin i Japonii przeprowadzili krótką rozmowę w kuluarach szczytu w Hanoi.

Konflikt na linii Tokio-Pekin w sprawie wysp, nazywanych przez Japonię Senkaku, a przez Chiny - Diaoyu, trwa od dawna. Wokół wysp znajdują się bogate łowiska. Wyspy są administrowane przez Japonię, ale roszczenia do nich zgłaszają Chiny.

We wrześniu między dwoma państwami doszło do zaostrzenia sporu, gdy Japończycy zatrzymali w rejonie wysp kapitana i załogę chińskiego statku rybackiego, który zderzył się z japońskimi okrętami patrolowymi. Ostatecznie całą załogę trawlera uwolniono. Najpoważniejszy od czterech lat kryzys dyplomatyczny między Pekinem a Tokio został nieco załagodzony dopiero po spotkaniu 4 października w Brukseli premierów Chin i Japonii.