Minister spraw zagranicznych Izraela twierdzi że nieuzasadnione są przypuszczenia, jakoby za zamachem w Dubaju na wysokiego rangą dowódcę zbrojnego skrzydła Hamasu, stał izraelski wywiad. Zdaniem Avigdora Liebermana, mieszanie do tej sprawy izraelskiego Mosadu jest nadużyciem.

Ciało zamordowanego hamasowca: Mahmuda al-Mabhuha, znaleziono 20 stycznia. Podejrzani wynajęli pokój w tym samym luksusowym hotelu w Dubaju, w którym zatrzymał się Mabhuh. Sprawcy byli przebrani m.in. w peruki i kapelusze. Poszukiwanych w tej sprawie jest 11 osób posługujących się europejskimi paszportami. Zdaniem dubajskiej policji, za zabójstwem mógł stać wywiad Izraela.

Sześciu podejrzanych pochodzi z Wielkiej Brytanii. Wyemigrowali tam z Izraela. Pozostali z Niemiec i Francji. W tej grupie jest prawdopodobnie jedna kobieta. Niewykluczone, że główny podejrzany, który posługiwał się francuskim paszportem, wyjechał z Dubaju przez Katar do Monachium. Wszyscy podejrzani opuścili Zjednoczone Emiraty Arabskie w ciągu 19 godzin od przyjazdu.