Francja hucznie obchodzi setne urodziny Claude'a Levi Straussa - najstarszego członka prestiżowej Akademii Francuskiej, jednego z największych myślicieli naszych czasów. Bojkotuje je jednak sam solenizant.

W muzeach czytane są na głos jego przełomowe dzieła, w tym sławny „Smutek tropików”. Paryska Biblioteka Narodowa udostępniła publiczności cenne rękopisy tego „ostatniego giganta ludzkiej myśli”, jak nazywają go media. Pokazywane są również filmy dokumentalne o jego życiu.

Stuletni jubilat postanowił jednak zostać w domu. Od dłuższego czasu nie udziela wywiadów i twierdzi, że świat, do którego należał już nie istnieje. Ten filozof-antropolog przepowiada zagładę światowej cywilizacji, która – jego zdaniem – zatruwa się od wewnątrz.