Była pracownica administracyjna hiszpańskich związków zawodowych UGT Mayka Tomas Lopez oszukała centralę związkową na 4,5 mln euro - podał "El Confidencial". Dziennik powołał się na źródła w UGT. Kobieta podróżowała po całym świecie, zapraszała znajomych, rozdawała pieniądze krewnym.

Teraz toczy się przeciwko niej postępowanie sądowe.

Wewnętrzny audyt zlecony przez socjalistyczne związki zawodowe UGT w Madrycie wykazał, że jedna z dawnych pracownic mogła wystawić 657 fałszywych czeków na kwotę 4,5 mln euro na szkodę organizacji. Oprócz Lopez podejrzani o oszustwa, malwersacje i fałszowanie dokumentacji są jej mąż oraz trzy inne pracownice, a także sekretarz generalny Luis Miguel Lopez Reillo, który podał się do dymisji w grudniu, kiedy wybuch skandal, oraz były skarbnik Clemente Sanchez.

Wykorzystywali oni chaos finansowy panujący w UGT co najmniej od 2014 roku.

Związek zawodowy rozpatruje roszczenia pracowników wobec Funduszu Gwarancji Płac, Fogasa. Od osób nie należących do związków za te usługi pobiera 10 proc. od przyznanej kwoty. W celu zapewnienia pobrania oprocentowania, kwota z Fogasa wpływa na konto związków UGT, które później przekazują ją beneficjentom. Według prokuratury, Lopez wystawiała fałszywe czeki na rzecz fikcyjnych lub znanych sobie beneficjentów. Do tej pory na podstawie audytu stwierdzono 657 takich przypadków.

Lopez podróżowała ze swoim mężem po całym świecie, m.in. do Laponii, Tanzanii, Dubaju, Miami i na Malediwy. Na luksusowe wycieczki zapraszała dziesiątki znajomych pokrywając im wszystkie koszty. Rozdawała pieniądze krewnym i przyjaciołom.

Matka oskarżonej odmówiła złożenia mandatu deputowanej w regionalnym parlamencie Madrytu.