12 głównych partii politycznych Tunezji osiągnęło porozumienie w sprawie harmonogramu demokratyzacji kraju. Jedno z postanowień stanowi, że wybory parlamentarne odbędą się za rok. "To historyczna chwila" - ocenił przedstawiciel centrowej Partii Progresywno-Demokratycznej, jednego z 12 sygnatariuszy porozumienia. Wśród nich znalazła się wpływowa, umiarkowana Islamska Partia Odrodzenia, która poprzednio wycofała się z rozmów.

25 października odbędą się wybory do konstytuanty, której zadaniem będzie napisanie nowej konstytucji, torującej drogę do wyborów parlamentarnych i prezydenckich.

Konstytuanta ma rok na opracowanie nowej ustawy zasadniczej oraz przeprowadzenie wyborów parlamentarnych. Cel to uniknięcie dalszej niestabilnej sytuacji w kraju - podkreśliły ugrupowania.

Dokument określa kodeks postępowania dla kandydatów ubiegających się o miejsce w konstytuancie. Chodzi m.in. o bezwzględną neutralność polityczną w miejscach kultu, placówkach edukacyjnych i biurach rządowych podczas kampanii wyborczych.

Ponadto porozumienie stanowi, że po wyborze przez konstytuantę nowego prezydenta obecny rząd tymczasowy musi się rozwiązać.

W Tunezji rozpoczęła się tzw. arabska wiosna, czyli antyrządowe demonstracje w krajach Maghrebu i Bliskiego Wschodu. W ich rezultacie 14 stycznia prezydent Ben Ali uciekł z Tunezji po 23 latach sprawowania władzy.