Policja zatrzymała w Hadze Gretę Thunberg, która uczestniczyła w demonstracji klimatycznej. Szwedzka aktywistka klimatyczna wraz z grupą około stu osób próbowała blokować holenderską autostradę A12.

Aktywiści domagali się zniesienia wszelkich dotacji dla paliw kopalnych. 

Thunberg została zatrzymana dziś dwukrotnie. Lokalne służby po raz pierwszy zatrzymały aktywistkę, gdy wraz z grupą demonstrantów próbowała zablokować główną autostradę prowadzącą do Hagi. Po zwolnieniu kobieta szybko wróciła do grupy protestujących, którzy blokowali inną drogę prowadzącą do stacji kolejowej. Tam została zatrzymana po raz drugi. 

Jak podaje Reuters, Greta Thunberg została wsadzona do policyjnego vana i zabrana wraz z innymi protestującymi. 

W lutym szwedzka aktywistka została oczyszczona przez sąd w Londynie z zarzutu naruszenia porządku publicznego w związku z protestem przed konferencją naftowo-gazową w ubiegłym roku. Protestujący blokowali wówczas wejście do hotelu i nie zastosowali się do polecenia policji, by zejść z ulicy.

Sędzia Sądu Magistrackiego londyńskiej gminy Westminster John Law orzekł jednak w piątek, że istniały "znaczące braki w dowodach" przedstawionych przeciwko Thunberg i czwórce pozostałych oskarżonych, którzy razem z nią stanęli przed sądem, aby podtrzymać zarzuty, że naruszyli oni ustawę o porządku publicznym podczas incydentu.

Wyjaśnił, że policja mogła podjąć mniej restrykcyjne środki, nie określiła dokładnie, gdzie protestujący powinni się poruszać, a wydany rozkaz rozejścia się był "tak niejasny, że był niezgodny z prawem", zatem ci, którzy się do niego nie zastosowali, nie popełnili przestępstwa.

Już po wyroku, w marcu szwedzka policja siłą usunęła Gretę Thunberg i towarzyszących jej aktywistów, którzy blokowali wejście do parlamentu w Sztokholmie. Zgromadzenie nie miało zezwolenia.

21-letnia dziś Greta Thunberg rozpoczęła swoją działalność przed sześcioma laty, protestując w obronie klimatu właśnie przed szwedzkim parlamentem. Szybko stała się twarzą młodych aktywistów na całym świecie.