Szef rządzącej na Wyspach Partii Pracy, premier Gordon Brown oświadczył dzisiaj, że jeśli jego partia przegra w wyborach parlamentarnych 6 maja, to weźmie on na siebie "całą odpowiedzialność". Agencja Associated Press wskazuje, że jest to sugestia, iż Brown może w razie porażki ustąpić ze stanowiska przywódcy laburzystów.

W wielu sondażach przedwyborczych partia Browna plasuje się dopiero na trzeciej pozycji, za głównymi stronnictwami opozycyjnymi: Partią Konserwatywną i Liberalnymi Demokratami. Porażka oznaczałaby, że laburzyści oddaliby władzę po 13 latach sprawowania rządów.

Sondaże wskazują jednak, że żadna z partii nie zdobędzie w Izbie Gmin bezwzględnej większości. Agencja AP ocenia zatem, że Partia Pracy - starając się utrzymać u władzy - może próbować zawrzeć sojusz z rywalami.