Francuscy rolnicy wygrali próbę sił z rządem - program sprowadzania słoweńskich niedźwiedzi do regionu Pirenejów ma zostać zawieszony. To jednak nie koniec wojny, która wypowiedzieli drapieżnikom hodowcy owiec.

Po serii demonstracji oburzonych hodowców, którzy protestują przeciwko atakom niedźwiedzi na stada owiec, minister ekologii Chantal Jouanno oświadczyła, że liczba tych dzikich zwierząt jest już we francuskich Pirenejach wystarczająca, by zapobiec ich wyginięciu. Żyje tam bowiem w tej chwili dziewiętnaście niedźwiedzi brunatnych, które będą się prawdopodobnie rozmnażać.

W najbliższym czasie sprawdzony ma zostać ze Słowenii tylko jeden drapieżnik, który „zastąpi” niedźwiedzicę zabitą w wypadku drogowym trzy lata temu. Rolnicy zapowiadają jednak, że się temu sprzeciwią. Minister apeluje, by powstrzymali się od „nieprzemyślanych akcji”, za które grozić im mogą kary więzienia.