Francuski sąd administracyjny uznał, że brutalne odblokowanie przez szturmowe jednostki policji i żandarmerii wielkiej rafinerii w Grandpuits pod Paryżem było niezgodne z prawem do strajków. Trzech rannych robotników ma otrzymać tysiąc euro odszkodowania. Mimo sadowego wyroku, policja nie wycofała się z rafinerii, która zaopatruje w paliwo ponad dwie trzecie regionu paryskiego.

Miejscowy prefekt wydał bowiem natychmiast kolejne rozporządzenie o rządowym zajęciu tych zakładów. Następna skarga strajkujących robotników będzie mogła zostać rozpatrzona przez sędziów dopiero w poniedziałek. Przez cały weekend paliwo będzie wiec rozwożone do paryskich stacji benzynowych. Jeżeli rząd chce wojny, to będzie ja miał. Tyle tylko, że przed sądami - oświadczył Charles Foulard, jeden że związkowców, którzy okupowali rafinerię.