We Francji wybuchła polityczna burza wokół projektu zorganizowania wielkiej gry „Wojny Uliczne” w Lyonie. Jej uczestnicy uzbrojeni w pistolety na wodę mają się ścigać w mieście przez dwa tygodnie. Wygrywa ten, kto nie zostanie oblany.

Przeciwko „pełnej przemocy grze” zaplanowanej w ramach Festiwalu Dreszczowców gwałtownie zaprotestował obóz prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego. Wymusił na organizatorach zmiany w regulaminie. Z pistoletami na wodę będą mogli biegać po ulicach Lyonu tylko dorośli, by – jak wyjaśniono – nie banalizować problemu przestępczości wśród młodzieży. Określenie „zabić wroga” zostało zastąpione innym – „wyeliminować przeciwnika”.

Przeciwko „infantylnej walce Sarkozy’ego z przemocą” protestuje z kolei lewicowa opozycja. Według niej, jak tak dalej pójdzie, niedługo trzeba będzie usunąć ze szkolnych bibliotek wojenne powieści i kryminały Agathy Christie. Posłuchaj relacji korespondenta RMF FM Marka Gładysza: