Dyplomatyczno-korupcyjny skandal we Francji. Szef koncernu naftowego Total Christophe de Margerie i jego bliscy współpracownicy zostali oskarżeni o nielegalne finansowanie reżimu Saddama Husajna.

W aferę zamieszani są również byli przedstawiciele francuskiego rządu. Według sędziego śledczego zajmującego się sprawą, szefowie francuskiego giganta naftowego dawali astronomiczne łapówki irackiemu dyktatorowi oraz wysokim urzędnikom w Iraku.

Chodziło nie tylko o to, żeby uzyskać dostęp do irackiej ropy naftowej w ramach programu ONZ "Ropa na żywność". Przede wszystkim chcieli nielegalnie omijać ograniczenia narzucane przez program. Pośrednikami mieli być były szef francuskiego MSW Charles Pasqua, dawny ambasador Francji przy ONZ i kilku innych przedstawicieli francuskiego rządu - którzy z kolei dostawali łapówki od reżimu w Bagdadzie.