Po skandalu wokół Dominique'a Strauss-Kahna nagłego przyspieszenia nabrało śledztwo w sprawie seksafery, w którą zamieszany jest były minister do spraw budżetówki - George'a Tron. Urzędnik spędził noc w tymczasowym areszcie. Cztery kobiety oskarżają go o gwałty i napaści seksualne.

Francuskie media podkreślają, że prokuratura chce jak najszybciej przyprzeć do muru byłego ministra, zanim zacznie chronić go immunitet. George Tron, który miesiąc temu zmuszony został przez prezydenta Sarkozy'ego do dymisji, chce już w przyszłym tygodniu odzyskać miejsce w parlamencie.

Przeprowadzono rewizję w ratuszu miasta Draveil, którego jest on merem. Aresztowana i przesłuchiwana jest również wicemer Draveil, która oskarżona jest o pomaganie Tronowi w popełnianiu przestępstw seksualnych.

Były członek rządu oskarżony jest przez dawne podwładne o to, że zmuszał je do poddawania się masażom stóp i nóg, które przeradzały się w napaści seksualne i gwałty.