Francja rozpoczęła oficjalne negocjacje w sprawie sprzedaży Rosji czterech helikopterowców typu Mistral - ogłosili to prezydenci Nicolas Sarkozy i Dmitrij Miedwiediew po spotkaniu w Paryżu. Francuscy specjaliści podejrzewają, że to dopiero początek dozbrajania Rosji przez Francję.

Paryż ma do zaoferowania Moskwie najnowocześniejszą technologię zbrojeniową, w tym systemy elektroniczne, sprzęt łącznościowy itd. Według Thomasa Gomarta, eksperta z renomowanego Francuskiego Instytutu Relacji Międzynarodowych, sprzedaż helikopterowców będzie dla Sarkozy'ego okazją do przetestowania sojuszników z NATO - a głównie USA, które niepokoją się, że zmieni to układ sił nie tylko na Morzu Czarnym, ale również na Bałtyku i Atlantyku.

Jeżeli protesty Baracka Obamy nie będą się zaostrzać - otworzy to Paryżowi drogę do dalszych transakcji z Moskwą, bo francuskim koncernom zbrojeniowym coraz bardziej brakuje klientów.

Po spotkaniu z Sarkozym, Miedwiediew oświadczył, że Rosja gotowa jest poprzeć zaostrzenie sankcji przeciwko Iranowi pod warunkiem, że nie spowodują one w tym kraju "katastrofy humanitarnej"