Niemieckie elektrownie atomowe zostaną wyłączone z użytku dużo później, niż dotąd zakładano. Bundestag przegłosował dziś odpowiednią ustawę, choć rządowy projekt obronił się minimalną większością głosów. Debata była burzliwa, gorąco było też na ulicach Berlina.

Opozycja zapowiada skargę do Trybunału Konstytucyjnego. Nie odpuszczą też ekolodzy z Greenpeace, którzy siedzieli dziś na dachu centrali CDU. Kilka tysięcy ludzi protestowało przed budynkiem, w którym trwała wyjątkowa debata. Minister środowiska mówił o przeciwnikach, że są ślepi w temacie energetyki, a opozycja wykrzykiwała, że rząd służy koncernom, a nie ludziom. Zieloni przyszli na głosowanie ubrani w jednakowe czarne stroje, co jeden z liberałów skomentował: Już była partia, która ubierała się jednakowo. W Niemczech wszyscy wiedzą, że chodzi o partię Adolfa Hitlera.

17 elektrowni będzie pracować od 8 do 14 lat dłużej. Ostatni reaktor zostanie wyłączony w 2035 roku.