Ekipy poszukiwawcze znalazły drugą czarną skrzynkę Airbusa A330 francuskich linii lotniczych Air France, który rozbił się 1 czerwca 2009 roku nad Atlantykiem. Dwa dni temu z morza wyłowiono pierwszą skrzynkę.

Czarna skrzynka jest w dobrym stanie - powiedział agencji AFP szef urzędu Jean-Paul Troadec.

Śledczy zlokalizowali rejestrator głosu w poniedziałek o godzinie 23.15 czasu polskiego, a kilka godzin później wydobyli urządzenie. Czarną skrzynkę odnaleziono kilkanaście metrów od miejsca, w którym w niedzielę zlokalizowano rejestrator parametrów lotów.

Odnalezienie rejestratora głosu przybliża śledczych do wyjaśnienia przyczyn katastrofy, gdyż urządzenie powinno zawierać nagrania rozmów z kokpitu z ostatnich minut przed katastrofą. Jeśli uda się nam odczytać dwa rejestratory, zrozumiemy, co się stało - mówił Troadec.

Na początku kwietnia poinformowano o odkryciu szczątków samolotu.

Najwięcej zwolenników ma hipoteza, według której katastrofę spowodowało zatkanie ciśnieniowego wskaźnika prędkości lotu (tzw. rurki Pitota) przez osadzający się lód.

Nie ocalał nikt spośród 228 pasażerów i członków załogi.