Obywatel Niemiec skazany na dożywocie za zamordowanie na sali sądowej 32-letniej Egipcjanki Marwy Szerbini w lipcu tego roku. 28-letni Alex Wiens zadał ciężarnej kobiecie szesnaście ciosów nożem. Mord wywołał poruszenie w Egipcie i innych krajach islamu.

W oświadczeniu, odczytanym przez jednego z prawników Wiensa, pochodzący z Rosji mężczyzna przyznał, że wrogo odnosi się od cudzoziemców, ale motywem ataku na Szerbini był strach przed sądem i pójściem do więzienia. Chodziło o zajście z sierpnia ubiegłego roku, kiedy to Wiens obrzucił Szerbini wyzwiskami na placu zabaw, nazywając ją "terrorystką" i "dziwką". Pod koniec zeszłego roku został za to ukarany grzywną, ale odwołał się od wyroku. Gdy sąd krajowy w Dreźnie rozpatrywał jego odwołanie, ten nagle rzucił się na Szerbini, zadając jej ciosy nożem w obecności jej męża i trzyletniego syna. Kobieta zmarła jeszcze na sali sądowej.

Ze względu na szczególną brutalność mordu skazany na dożywocie Wiens nie będzie miał możliwości ubiegania się o przedterminowe zwolnienie. W Niemczech dożywocie jest maksymalnym wymiarem kary, jednak w większości przypadków skazani mogą ubiegać się o zwolnienie po 15 latach.

To sprawiedliwy wyrok, który jest ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy kierują się nienawiścią - tak egipski resort dyplomacji komentuje wyrok. W podobnym tonie wypowiadają się Egipcjanie. On zniszczył ją, jej dom, jej dziecko. Wszystko. Szkoda tej młodej rodziny - mówi mieszkanka Kairu:

Niemcy mają drugą co do wielkości - po Francji - społeczność muzułmańską w Europie Zachodniej. Po morderstwie Szerbini pojawiły się głosy krytykujące rząd w Berlinie za to, że potępił czyn Wiensa dopiero po kilku dniach.