Około 30-35 tys. osób uczestniczyło w Pradze w demonstracji, jaką czeska federacja CMKOS zorganizowała w proteście przeciwko rządowemu projektowi reformy finansów publicznych.

Zdaniem związkowców, urzeczywistnienie propozycji rządu wcale nie uzdrowi budżetu, zwiększy natomiast majątkową polaryzację społeczeństwa.

Nie pozbawimy się zadłużenia, obniżając podatki, ograniczając wydatki socjalne, likwidując świadczenia dla pracowników i stołówki dla nich - głosi adresowana do rządu odezwa, jaką przed zgromadzonymi na Placu Wacława demonstrantami odczytał przewodniczący związku zawodowego metalowców Josef Strzedula. Tłum przerywał jego wystąpienia okrzykami Hańba rządowi.

Według organizatorów, na demonstrację przybyło ponad 35 tys. osób. Przedstawiciel policji powiedział czeskiej agencji informacyjnej CTK, że tłum liczył około 30 tys. osób. związkowcy zakładali wcześniej, że frekwencja wyniesie od 50 do 70 tys. ludzi.

Demonstracja trwała około 50 minut.