Chińskie i rosyjskie służby wywiadowcze stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa Czech – wynika z raportu czeskiej Informacyjnej Służby Bezpieczeństwa (BIS) za ubiegły rok. Ostrzeżenie dotyczy m.in. przetargów na sieć 5G i rozbudowę elektrowni atomowej.

"Rosyjskie i chińskie służby wywiadowcze są bardzo aktywne w naszym kraju" - napisał we wstępie do raportu dyrektor BIS Michal Koudelka. Zdaniem kontrwywiadu chińscy agenci byli zaangażowani w penetrowanie środowisk akademickich oraz szerzenie propagandy i budowanie pozytywnego wizerunku swojego kraju, a celem rosyjskich była destabilizacja i dezintegracja Czech.

W raporcie znajduje się ostrzeżenie dotyczące planowanych przetargów na sieć 5G i budowę nowego bloku elektrowni atomowej w Dukovanach, w których chcą uczestniczyć - jak to określono - problematyczne podmioty. "Mające zdolność i motywację do nadużywania swojej pozycji w projektach dla realizacji własnych partykularnych interesów lub realizacji celów innych uczestników, na przykład innych państw, które mają sprzeczne interesy z Republiką Czeską" - napisano w raporcie.

W tym kontekście raport nie wymienił bezpośrednio Chin i Rosji, ale to te kraje - zdaniem czeskich mediów - miała na myśli BIS.

BIS zajmowała się także sprawą bezpieczeństwa cybernetycznego. Według kontrwywiadu Czechy były celem ataków ze strony Chin i Rosji. Za atakiem w 2019 r. na czeską firmę antywirusową AVAST miały stać chińskie służby. Za hakerskim atakiem na jedną z czeskich placówek dyplomatycznych przy organizacji międzynarodowej mieli z kolei stać Rosjanie.