Władze USA skonfiskowały z muzeum myśliwce F-14, obawiając się, że ich części mogłyby trafić do Iranu - pisze „The Times”. Teheran ma starzejącą się flotę tych maszyn, zdobytych po rewolucji islamskiej i desperacko poszukuje części zamiennych.

Gazeta przypomina, że rozsławione przez film "Top Gun" dwumiejscowe F-14 po wycofaniu z lotnictwa marynarki wojennej przecięto na pół, zespawano, a w końcu sprzedano jako złom po 2000 dolarów za sztukę. Trzy trafiły do muzeum w Chino, a czwarty służy jako rekwizyt firmie reklamowej.

Amerykańskie władze nie znalazły dowodów, aby ktoś pozbawił samoloty jakichkolwiek części. Mimo to służby celne zapobiegawczo przeprowadziły akcję mającą powstrzymać handel lotniczym złomem na czarnym rynku - dodaje dziennik.

USA nałożyły na irański reżim embargo po ataku w 1979 roku irańskich studentów na ambasadę USA w Teheranie i wzięciu tam 66 Amerykanów jako zakładników. Prawdopodobnie w irańskim lotnictwie wciąż lata około 25 takich myśliwców.