Czechy i Słowacja przeżywały w piątek najgorętszy dzień roku. Niemal we wszystkich województwach obu krajów temperatury przekraczały 30 stopni Celsjusza. Najcieplej było w Bratysławie, Nitrze i Hurbanovie - 36 stopni. W obu krajach obowiązuje ostrzeżenie przed upałami.

W Czechach najgoręcej było na południu Moraw; stacje pomiarowe Czeskiego Instytutu Hydrometeorologicznego (CzHMU) w Brnie zanotowały 35 stopni C., a w Znojmie - 34.

W praskim Klementinum, gdzie pomiary temperatury prowadzi się nieustannie od 1775 roku, padł kolejny rekord - 31,9 stopnia Celsjusza, czyli najwięcej od 1982 roku.

Ze względu na wysoką temperaturę powietrza lekarze i meteorolodzy zalecają powstrzymanie się od obciążającej serce aktywności fizycznej i unikanie zbyt mocno klimatyzowanych pomieszczeń. Zwracają uwagę, aby nie zostawiać dzieci w palącym słońcu, czy w zamkniętym samochodzie.

Z powodu upałów zarząd czeskich kolei państwowych CzD ograniczył prędkość pociągów na wybranych odcinkach. Upały mają skończyć się w czasie weekendu. Nad terytorium Czech i Słowacji nadciąga fala chłodniejszego powietrza, która ma przynieść burze, deszcze i gradobicie.