Rządząca w Czechach centroprawicowa koalicja postanowiła, że obetnie emerytury dawnym urzędnikom partii komunistycznej oraz funkcjonariuszom komunistycznych służb bezpieczeństwa, a da podwyżki byłym dysydentom - pisze czeska prasa. Według dzienników "Mlada fronta Dnes"("MfD") i "Hospodarzske noviny"("HN") inspiracją dla Czechów była podobna ustawa w Polsce.

Specjalna grupa robocza przygotuje projekt prawa, zgodnie z którym część uposażeń przysługującym obecnie funkcjonariuszom komunistycznej bezpieki (StB) i komunistycznym wysokim urzędnikom państwowym trafi na specjalny fundusz solidarności. Będą z niego wypłacane rekompensaty dla ofiar komunizmu.

Szczegóły jeszcze nie są znane. "MfD" przewiduje, że dawni funkcjonariusze bezpieki straciliby około 10 proc. swych emerytur.

Poparcie dla projektu zapowiedzieli wszyscy członkowie centroprawicowej koalicji. Celem (ustawy) jest nie tylko moralne uznanie dla aktywnych uczestników sprzeciwu wobec komunizmu, lecz także rozliczenie się z tymi, którzy przeciw nim popełniali zbrodnie - mówił szef klubu poselskiego TOP 09 Petr Gazdik.

Jego zdaniem parlament mógłby się sprawą zająć jeszcze w tym tygodniu, w czasie omawiania ustawy o antykomunistycznym ruchu oporu.