Liczba ofiar wybuchu metanu, do którego doszło w niedzielę w kopalni węgla kamiennego w prowincji Beludżystan na południowym zachodzie Pakistanu, wzrosła do co najmniej 24. Tyle samo górników jest wciąż uwięzionych w strefie eksplozji - podały miejscowe władze.

Eksperci twierdzą, że szanse na przeżycie pozostałych pod ziemią górników są bardzo małe. Robimy wszystko, aby uratować górników uwięzionych pod ziemią, ale byłby to cud - zaznaczył Mushtaq Raisani, sekretarz regionalnego oddziału pakistańskiego ministerstwa górnictwa i zasobów mineralnych.

Do wypadku doszło na głębokości 1200 m w miejscowości Sorange. Przyczyną był prawdopodobnie brak sprawnego systemu wentylacyjnego i ogromne stężenie metanu, co doprowadziło do trzech kolejnych eksplozji. Akcję ratunkową utrudnia duża koncentracja metanu w kopalni.