Radosław Sikorski rozmawiał w Waszyngtonie z Hillary Clinton o zniesieniu wiz dla Polaków. Według szefa MSZ, informacja o tym, że Polska to ostatni kraj strefy Schengen, którego obywatele muszą posiadać wizy wjeżdżając do USA, zrobiła na amerykańskiej sekretarz stanu ogromne wrażenie.

Wytłumaczyłem pani sekretarz stanu jak działa system: im więcej amerykańscy konsule wydają wiz, tym mniej jest odmów, więc i tym większe nasze szanse wejścia do ruchu bezwizowego. Potrzeba więc, aby amerykańska służba konsularna wydawała więcej wiz, a nasi obywatele z kolei powinni przestrzegać amerykańskiego prawa i nie przedłużać pobytu ponad okres przyznanej wizy - mówił Sikorski. Sikorski dał tym samym do zrozumienia, że konsulaty amerykańskie mogłyby przyznawać Polakom więcej wiz, gdyby zechciały zmienić wewnętrzną politykę ich przydzielania, co z kolei ułatwiłoby zniesienie obowiązku wizowego. Oficjalnym bowiem kryterium wejścia do grupy krajów, obywatele których podróżują do USA bez wiz, jest obecnie zejście poniżej progu 10 procent odmów. Tymczasem konsulaty USA w Polsce odmawiają na razie wiz 13 procentom Polaków.

Jak powiedział Radosław Sikorski, Clinton obiecała wydać polecenie służbom konsularnym Stanów Zjednoczonych, aby przyjrzały się temu problemowi. Sprawa Polski ma być ponownie rozpatrzona. Szef MSZ dopytywany, czy to tylko kolejne deklaracje, odpowiedział: Po owocach ich poznamy.