Japońska policja zatrzymała trzech biznesmenów, podejrzewanych o próbę nielegalnego eksportu przez Malezję do Birmy i następnie prawdopodobnie do Korei Północnej urządzeń, mających zastosowanie w rakietach dalekiego zasięgu - podały tokijskie źródła.

Zatrzymani to dwaj Japończycy oraz mieszkający w Japonii Północny Koreańczyk - przedstawiciel północnokoreańskiej firmy handlowej mającej siedzibę w Pekinie. Birma miała być zapewne tylko punktem tranzytowym. Biznesmeni nie uzyskali wymaganych w Japonii formalnych zezwoleń zarówno na kupno jak i eksport urządzeń.

Od ubiegłego roku w Japonii obowiązuje całkowity zakaz - wprowadzony po serii północnokoreańskich testów rakietowych - wymiany handlowej z Koreą Północną. Phenian, zdaniem tokijskich źródeł, może wykorzystywać Birmę jako pośrednika w zdobywaniu potrzebnych Korei Północnej materiałów i technologii.

Od kilkunastu dni amerykańskie okręty śledzą płynący w kierunku Birmy północnokoreański frachtowiec, prawdopodobnie transportujący sprzęt wojskowy, sprzedany przez Phenian wojskowym władzom w Rangunie.