​W Płowdiwie, drugim największym mieście w Bułgarii, udało się zapobiec atakowi terrorystycznemu - podało bułgarskie radio. Zradykalizowany dżihadyzmem 16-latek zamierzał zdetonować bombę. Nastolatek został zwolniony, gdyż jest niepełnoletni.

16-latek zaczął wzbudzać podejrzenia u członków swojej rodziny, którzy zawiadomili służby. Po przeszukaniu dwóch pokojów znaleziono komponenty bomby. Ładunek przypominał ten, który zdetonowano w Burgas w 2012 roku, jednak był znacznie cięższy.

Nastolatek został zwolniony, ze względu na to, że jest niepełnoletni. Trafi jednak do specjalnego ośrodka. Prokuratura podkreśla, że jest on przede wszystkim "ofiarą" zradykalizowaną przez dżihadystów. Specjaliści będą w stałym kontakcie z nim i jego rodzicami. Jesteśmy zobowiązani dołożyć wszelkich starań, by mu pomóc i wyprowadzić go z tego środowiska - powiedział komisarz Atanas Iłkow.

Według śledczych w Bułgarii nie ma siatki dżihadystycznej. Nastolatek prawdopodobnie trafił na specjalny kanał dla islamistów, gdzie polecono mu materiały wideo o budowie bomb. Wszystko wskazuje, że nie miał żadnego wspólnika.