Dwa tygodnie po wygranych wyborach, premier Wielkiej Brytanii, David Cameron, wprowadził się do swojej oficjalnej rezydencji na Downing Street. A wraz z nim - choć niechętnie - jego żona Samantha i dwójka dzieci.

Żona premiera jest w ciąży, ponadto dzieci pierwszej brytyjskiej pary chodzą do lokalnej szkoły w zachodnim Londynie, niedaleko rezydencji Cameronów, ktorą po przeprowadzce musieli opuścić. Wart prawie 3 miliony funtów dom Samanty i Davida zostanie w międzyczasie wynajęty.

Co ciekawe, mimo że oficjalna rezydencja premiera znajduje się pod numerem 10 na Downing Street, Cameronowie zamieszkają w domu obok pod jedenastką, jak tylko zakończy się tam remont. Powód jest prosty - mieszkanie, które tradycyjnie należy się brytyjskiemu ministrowi finansów, jest przestronniejsze.

Remont kilkupokojowego apartamentu przebiega pod dyktando pani premierowej, która po objęciu przez męża urzędu, ograniczyła swoje obowiązki zawodowe. Od teraz będzie pracować w charakterze konsultanta, na pół etatu.