Wielka Brytania chce stworzyć międzynarodową koalicję, która będzie walczyć z rebeliantami i al Qaedą w Afganistanie. Na początku przyszłego roku Amerykanie wycofują stamtąd 4 tys. żołnierzy.

Przed grudniowym spotkaniem NATO w Brukseli Brytyjczycy prowadzą rozmowy z Australią, Kanadą, Nową Zelandią i kilkoma innymi państwami.

Brytyjczycy mają kłopot, bo ich europejscy sojusznicy - Francja, Niemcy, Hiszpania i Włochy - już odmówili zaangażowania swych wojsk w walkę z rebeliantami i rozszerzenia mandatu swych sił.

Sytuacja w Afganistanie wciąż daleka jest od normalności. W ostatnich dniach w zamachach i wymianie ognia zginęli żołnierze z Niemiec i Wielkiej Brytanii, coraz częściej dochodzi też do samobójczych zamachów.