Ponad stu turystów, główne z Europy, zostało uwięzionych w mieście Potosi na południu Boliwii. Jak podała agencja Associated Press, protestujący górnicy zablokowali miejscowe lotnisko.

Demonstranci zbudowali w piątek w ubiegłym tygodniu barykadę z kamieni, by zablokować pas startowy lotniska w Potosi. Uniemożliwiło to lądowanie samolotu, który miałby zabrać zagranicznych turystów. Górnicy zablokowali również okoliczne drogi.

W Potosi utknęło również około 500 Boliwijczyków. Według lokalnych mediów, w mieście, liczącym 200 tys. mieszkańców, zaczyna brakować żywności.

Górnicy protestują przeciw decyzjom rządu; żądają między innymi reaktywowania zamkniętych przez urzędników kopalni. Chcą też rozstrzygnięcia sporów dotyczących własności gruntów.