Aleksander Łukaszneko pozbywa się swojego politycznego rywala. Sąd w Mińsku skazał na pięć lat kolonii karnej o zaostrzonym reżimie Andreja Sannikaua, polityka opozycji, byłego kandydata w wyborach prezydenckich 19 grudnia zeszłego roku. Prokurator żądał siedmiu lat. Adwokaci zapowiedzieli apelację.

Sąd uznał, że Sannikau organizował masowe zamieszki w wieczór po wyborach, kiedy w centrum Mińska odbyła się wielotysięczna manifestacja opozycji.

Do kolonii karnej trafi też czterech innych uczestników demonstracji. Działacz kampanii "Mów Prawdę!" Aleh Hniedczyk został skazany na 3,5 roku. Pozostali trzej otrzymali wyroki po trzy lata. Są to: student Fiodar Mirzajanau, aktywista opozycyjnego Młodego Frontu Uładzimir Jaromienak i najmłodszy ze skazanych, 19-letni Ilja Wasiljewicz.

Proces Sannikaua trwał 11 dni. Adwokaci Sannikaua nie zgadzają się z wyrokiem. Nie było masowych zamieszek. Sannnikau w swoich zeznaniach zawsze jednoznacznie i zdecydowanie wskazywał na to, że cele zgromadzenia 19 grudnia były pokojowe, bez przemocy- mówiła Maryna Kawaleuskaja. Uważamy, że sąd bezpodstawnie odrzucił wiele wniosków obrony, których celem było uniewinnienie Sannikaua - wnioski o wezwanie świadków, o dołączeniu dowodów do materiałów sprawy- dodał Andrej Warwaszewicz.