Z dnia na dzień białoruska waluta straciła na wartości prawie pięćdziesiąt procent. Kurs dolara skoczył z 3200 rubli do prawie dziesięciu tysięcy. Nieoficjalnie mówi się, że takie było żądanie Moskwy, aby Białoruś mogła uzyskać trzy i pół miliarda dolarów kredytu.

Tego nikt się nie spodziewał. Dzisiaj w miejscowościach przygranicznych wszystkie kantory były zamknięte. Władze zapewniają, że to tylko przejściowa sytuacja, ale nikt już chyba nie wierzy w te obietnice.

Lepiej nie będzie, tylko gorzej. Ludzie żyli, wszystko było w porządku, stabilnie, a teraz na wiemy co się dzieje. Nie wiemy, co mamy robić - argumentują.

Białorusini nadal będą przyjeżdżać do Polski. Kupią znacznie mniej niż dotychczas, ale i tak im się opłaci, bo u nas jest taniej.