"Od 1946 roku nigdy nie było podobnego kryzysu" - napisał włoski tygodnik katolicki "Famiglia Cristiana". Gazeta stwierdziła, że Silvio Berlusconi wywołał największy kryzys instytucjonalny w powojennej historii kraju i podsumowała spory wokół skandalu, dotyczącego prostytucji w domu premiera.

"Obecnie notuje się maksymalne różnice zdań między najważniejszymi urzędami i instytucjami kraju: kierownictwem obu izb parlamentu, rządem, Trybunałem Konstytucyjnym, Najwyższą Radą Sądowniczą, podczas gdy z dnia na dzień rośnie zaniepokojenie głowy państwa, a polemika wokół kwestii moralnych dotyczy nawet stosunków między państwem a Kościołem" - możemy przeczytać w gazecie.

W dniu, gdy artykuł ten wywołał dyskusję we Włoszech, prokuratura w Mediolanie prowadząca dochodzenie w sprawie rozwiązłych przyjęć u Silvio Berlusconiego z udziałem prostytutek, ogłosiła, że na początku przyszłego tygodnia złoży wniosek o postawienie go przed sądem.