Już w najbliższy czwartek Benedykt XVI rozpocznie wizytę w Wielkiej Brytanii. Z tej okazji katoliccy biskupi wydali broszurkę dla lekarzy, policjantów i strażaków, którzy pracować będą przy jej obsłudze. Jak jednak donosi londyński korespondent RMF FM Bogdan Frymorgen, publikacja wywołała wiele kontrowersji.

Broszurka byłaby dobrym pomysłem, gdyby nie umieszczony w niej słowniczek. Ma on ułatwić służbom ratowniczym i porządkowym zrozumienie tego, co będzie się działo przed ołtarzem. Liturgia, msza i błogosławieństwo to - jak czytamy w słowniczku - coś na kształt imprezy lub show. Uczestniczący w niej celebranci porównani są do performerów, a sam papież, biskupi i księża to "główne gwiazdy wieczoru".

Brytyjskie media nie zostawiają suchej nitki na tak niefortunnie zredagowanej broszurce, która w założeniu ma być podręcznym elementarzem papieskiej wizyty dla ludzi, którzy niekoniecznie są wierzący. Jednak biskupi uważają, że to dobry pomysł.

Benedykt XVI odwiedzi cztery brytyjskie miasta, spotka się z królową Elżbietą II i setkami tysięcy wiernych. Wyniki sondażu, cytowane przez BBC, sugerują jednak, że papież nie cieszy się w Wielkiej Brytanii dużą popularnością. Prawie 80 proc. ankietowanych Brytyjczyków przyznało, że nie są w żaden sposób zainteresowani wizytą najwyższego dostojnika Kościoła katolickiego.