Belgii grożą ataki terrorystyczne za zakazanie burek, muzułmańskich szat dla kobiet, które szczelnie zakrywają całe ciało z wyjątkiem małego obszaru wokół oczu. Pogróżki przyszły od pakistańskich i afgańskich fundamentalistów. Na razie Belgia nie zdecydowała się jednak wprowadzić specjalnych środków bezpieczeństwa.

Jest to już druga poważna groźba od czasu przegłosowania w izbie niższej parlamentu zakazu noszenia nakryć, które uniemożliwiają identyfikację.

Szef pakistańskiego ugrupowania Hafiz Saeed, odpowiedzialny za ataki w Bombaju w 2008 roku, które kosztowały życie prawie 200 osób skrytykował Belgię za wprowadzenie zakazu noszenia burek. Uznał, że Belgia chce islamistów pozbawić honoru. Jego organizacja uchodzi za jedną z najniebezpieczniejszych na świecie. Jest pilnie obserwowana przez wywiady zachodnich krajów.